Uroczysko

Opowieść o tajemniczym i złowrogim uroczysku.

Opis

„Szczególnym miejscem było uroczysko Chmielowskie, obszar tajemniczy i złowrogi. Według wierzeń gromadziły się tam wszystkie złe duchy: strzygi, zmory, diabły, czarownice. Odprawiały czary i urządzały bale w czasie równonocy wiosennej i jesiennej oraz podczas przesilenia letniego.

Jeżeli ktoś przejeżdżał tędy ciemną nocą, starał się najszybciej opuścić ten teren. Nie zawsze jednak się to udawało. Rozlegały się okropne krzyki i jęki. Słychać było hulaszczy wiatr, chociaż drzewa były nieruchome. Na drodze pojawiało się widmo ogromnego psa, ciągnącego długi, zardzewiały łańcuch. Pies szczerzył kły, a jego czerwone oczy błyszczały złowrogo. Ukazywały się też widoki różnych nieznanych miejsc i wędrowiec często tracił orientację, gdzie się znajduje.

W okolicach cmentarza łużyckiego, którego jeszcze nie odkryto, a już o nim zapomniano, pojawiały się gęste, białe mgły. Wydawało się, że droga jest prosta, a zdarzało się, że jadąc na targ do Siewierza, błądziło się kilka godzin, krążąc w tym samym miejscu.”

Źródła, informacje w Internecie

„Parafia św. Mikołaja w Targoszycach” 2004 r. opracowała Teresa Kędzior