Pomnik „Dziewięciu z Wujka” w Katowicach – stacja 01 – Plac NSZZ Solidarność

Opis karty został stworzony na potrzeby audioprzewodnika, który oprowadza po pomniku i muzeum „Dziewięciu z Wujka”.

Opis

Witamy serdecznie w miejscu pamięci poświęconym pacyfikacji kopalni „Wujek” w Katowicach. Jest to zapewne miejsce zadumy i rozważań, dlatego zachęcamy państwa do wysłuchania przygotowanych informacji byście mogli lepiej poznać wydarzenia z dnia 16 grudnia 1981 r., a także ludzi, których tutaj upamiętniono.

Pomnik „Dziewięciu z Wujka” poznają państwo za pomocą czterech komunikatów głosowych. Na mapce, którą mogliście pobrać z naszej strony internetowej wraz z komunikatami, widać oznaczone na planie placu NSZZ Solidarność liczby, które odpowiadają ścieżkom odtwarzanym w państwa urządzeniu. Znajdując się w odpowiednim miejscu należy wybrać odpowiednią liczbę, a następnie odsłuchać komunikat. W każdym momencie można go przerwać i wywołać kolejną ścieżkę. Jeżeli są państwo gotowi zapraszamy do wysłuchania pierwszej części naszej opowieści.

W miejscu gdzie pracuje dziś Kopalnia Węgla Kamiennego „Wujek” wydobycie rozpoczęto w 1899 r. Przez lata kopalnia przynosiła zyski. W okresie PRL-u realizowała założenia narzucane przez władze, ciągle podnosząc wydobycie, przekraczając normy i kończąc przed czasem plany. Jednak kopalnia zapisała się w zbiorowej pamięci Polaków, z zupełnie innych powodów. Niestety powodem rozpoznawalności nazwy „Wujek” jest masakra górników strajkujących w grudniu 1981 r. Dziś plac NSZZ Solidarność [fot. 04.01.001], na którym państwo stoją upamiętnia śmierć 9 górników, zastrzelonych przez oddziały ZOMO.

W dniu 13 grudnia 1981 r. Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego pod przywództwem generała Wojciecha Jaruzelskiego wprowadziła w Polsce stan wojenny. Według wojskowych granice Polski były zagrożone interwencją zbrojną Związku Radzieckiego. Interwencja miała być reakcją na trwający od sierpnia 1980 r. „karnawał Solidarności”, czyli okres rozkwitu wolnych związków zawodowych. W Katowicach aresztowany zostaje Jan Ludwiczak przewodniczący Solidarności w kopalni „Wujek”. Aresztowani nazywani byli m.in. „wrogami ustroju”. Załoga kopalni zareagowała na aresztowania bardzo nerwowo, zwłaszcza, że informacja ta dotarła na nocną zmianę o godzinie 3, jeszcze przed ogłoszeniem przez generała Jaruzelskiego informacji o wprowadzeniu stanu wojennego. Już 14 grudnia 1981 r. górnicy podjęli decyzję o zaprzestaniu pracy. Ich głównym żądaniem, było oczywiście wypuszczenie swojego przywódcy. Władze nie traktowały tych roszczeń poważnie, a kopalnia została zmilitaryzowana. Górnicy odmówili rozejścia się, a z pomocą strajkującym bardzo szybko przyszli mieszkańcy sąsiedniego osiedla, którzy przynosili im jedzenie i wszystkie potrzebne rzeczy.

Mogą sobie państwo wyobrazić, że napięcie wśród strajkujących wzrastało, gdy 15 grudnia dowiedzieli się oni o pacyfikacji innych strajkujących zakładów pracy. Przekonanie, że i do „Wujka” przybędzie ZOMO nie było nieuzasadnione, a co gorsze okazało się prawdziwe. Rankiem 16 grudnia 1981 r. do kopalni przybyli dyrektor obiektu, członkowie Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego oraz wiceprezydent Katowic. Strajkujący nie chcieli jednak w ogóle z nimi rozmawiać. Władze przekazały więc tylko polecenie o opuszczenie terenu kopalni przez kobiety. O godzinie 11 wpierw rozpędzono tłum znajdujący się przed bramą, a następnie na teren kopalni wprowadzono: 8 różnych kompanii Milicji Obywatelskiej (m.in. ZOMO i ORMO), 7 armatek wodnych, a ponadto 3 kompanie po 10 bojowych wozów piechoty i 1 kompanię czołgów. W starciu tych nierównych sił nie udało się uniknąć ofiar. Zginęli Jan Stawisiński, Joachim Gnida, Józef Czekalski, Krzysztof Giza, Ryszard Gzik, Bogusław Kopczak, Andrzej Pełka, Zbigniew Wilk, Zenon Zając, a 21 zostało rannych. Rannych zostało 41 milicjantów i żołnierzy, w tym 11 ciężko.

Miejsce, w którym państwo stoją upamiętnia tę nierówną walkę obywateli z milicją. I jest hołdem wobec dziewięciu górników z „Wujka”, którzy oddali swoje życie za ideały związane z wolnością i Solidarnością.

Kolejne ścieżki, które mogą państwo odsłuchać opowiedzą o samym pomniku i innych sposobach upamiętniania górniczej śmierci. Poznają państwo także sylwetki zamordowanych.

Dokumenty