Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich – stacja 43 – Bazylika. Przedsionek

Opis karty został stworzony na potrzeby audioprzewodnika, który oprowadza po Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich.

Opis

Zanim wejdą Państwo do wnętrza kościoła zapraszamy do wysłuchania informacji o kulcie cudownego obrazu.

Był rok 1658 r. kiedy proboszczem w Piekarach został młody ksiądz Jakub Roczkowski. Jedna z pierwszych decyzji, jakie podjął dotyczyła remontu kościoła, co wiązało się także z oczyszczeniem wiszącego w bocznym ołtarzu obrazu Matki Bożej. Kiedy i skąd wziął się ten obraz w kościele do dziś nie wiadomo. Nie znany jest także jego autor. Na obrazie przedstawiono Matkę Bożą z Dzieciątkiem na lewej ręce, w prawej dłoni trzymającą jabłko, które symbolizuje Ewę. Dzieciątko podnosi natomiast dłoń do błogosławieństwa.

Podczas renowacji okazało się, że z ikony wydobywa się słodki zapach róż. Ta cudowna właściwość obrazu spowodowała, że przeniesiono go do głównego ołtarza. Bardzo szybko pojawiły się relacje o uzdrowieniach wymodlonych przed obrazem, po których coraz więcej pielgrzymów zaczęło przybywać do świątyni. Zapoczątkowano wtedy wspólne modlitwy o uzdrowienie i ożywienie wiary. Do Piekar pielgrzymowano z coraz dalszych miejsc. W 1676 r. przybyli tu także mieszkańcy Tarnowskich Gór, błagając o wybawienie od zarazy, która nawiedziła miasto. Matka Boska pomogła, a tarnogórzanie zobowiązali się co roku wędrować do Piekar, co czynią w pierwszą niedzielę lipca aż do dnia dzisiejszego.

Już od 1651 r. przy kościele pracowali jezuici. W związku z wzrastającym ruchem pielgrzymkowym ks. Roczkowski wpadł na pomysł, by założyć przy parafii placówkę jezuicką. Najbliższa ich siedziba znajdowała się w Opolu, natomiast Piekary należały do diecezji krakowskiej, w związku z tym, pomysł wywołał sprzeciw w diecezji i doszło do aresztowania proboszcza. Przyczynkiem do tego było podważenie świadectw uzdrowień i zarzut nadużywania pozornej „cudowności” obrazu. Proboszcz został zamknięty na miesiąc, a obraz usunięty z głównego ołtarza i przeniesiony do zakrystii. Kapłani mieli zakaz mówić o piekarskiej ikonie pod groźbą ekskomuniki.

Te wydarzenia przyniosły zupełnie odwrotny skutek, bowiem wierni, sprzeciwiając się decyzjom władz diecezjalnych, jeszcze gorliwiej modlili się i pielgrzymowali do Piekar z coraz dalszych zakątków nie tylko Śląska. Proboszcz mimo wielkiego poparcia parafian złożył swoją rezygnację i opuścił parafię. Jezuici jednak nie zrezygnowali z objęcia piekarskiej wspólnoty. Rektor opolskiego kolegium jezuickiego prosił o wsparcie w tej sprawie nawet samego cesarza Leopolda I. Różnice zdań zaczęły występować także wśród samych piekarzan, przez co z czasem ruch pielgrzymkowy osłabł, a wierni przestali przybywać tak licznie do kościoła. I choć jezuici w maju 1678 r. przejęli parafię, ich pobyt w Piekarach zaczął się od oskarżeń ze strony diecezji, których podłożem cały czas był kult maryjny. Ostatecznie sprawę rozwiązał cesarz, który wziął kościół pod swoją opiekę, a obraz kazał umieścić w ołtarzu głównym.

Momentem przełomowym w historii sanktuarium był rok 1680 r., w którym wybuchła zaraza w Hradec Kralove i Pradze. Wtedy to cesarz Leopold I wezwał obraz do Pragi, w której doszło do wielu uzdrowień. Mieszkańcy miasta i hierarchowie kościelni nazwali obraz „Cudownym i Łaskami Słynącym”, wydarzenia uznała Kuria Wrocławska. Wreszcie oficjalnie uznano to, co mieszkańcy Piekar wiedzieli od lat. Ciekawe jest także to, że podczas pobytu obrazu poza kościołem, w Piekarach nadal dochodziło do uzdrowień. O. Jerzy Bellmann, superior piekarski powiedział wówczas: „Nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał”.

Dalszą historię bazyliki poznają Państwo w jej wnętrzu.

Zanim jednak wejdą Państwo do środka prosimy zwrócić uwagę na architekturę przedsionka. Do kruchty prowadzą 3 pary drzwi, nad każdą z nich znajdują się witraże: św. Antoniego z lilią [fot. 02.43.001], Matki Boskiej [fot. 02.43.002] oraz Jezusa [fot. 02.43.003]. Warto także zwrócić uwagę na sufit w przedsionku, który na całej długości jest pięknie malowany [fot. 02.43.004]. Na ścianach umieszczono rzeźby oraz obrazy [fot. 02.43.005-02.43.007], marmurową kropielnicę [fot. 02.43.008] oraz trzy tablice pamiątkowe – pierwsza mówi o nadaniu świątyni tytuły bazyliki mniejszej przez Jana XXIII [fot. 02.43.009], druga – o wielokrotnych pielgrzymkach metropolity krakowskiego Karola Wojtyły [fot. 02.43.010], a trzecia upamiętnia rocznicę 2000 lat chrześcijaństwa [fot. 02.43.011].

Dokumenty